Zdobycie Castenaso, małej miejscowości leżącej na przedpolach Bolonii, było jednym z kluczowych etapów w ofensywie 2. Korpusu Polskiego podczas ostatnich tygodni II wojny światowej. Korpus, który wcześniej opanował Imolę, otrzymał zadanie poruszania się wzdłuż drogi numer 9, która prowadziła ku dalszym celom – zbliżeniu się do Bolonii i ostatecznemu wyzwoleniu tego miasta.
Linia „Pauli” i dotarcie do rzeki Gaiana
W nocy z 14 na 15 kwietnia 1945 roku oddziały z 6. Lwowskiej Brygady Piechoty rozpoczęły marsz w kierunku rzeki Sillaro. Żołnierze polscy napotkali stosunkowo słaby opór i mimo trudnych warunków zdołali zdobyć most. Choć niemieckie czołgi próbowały kontratakować, Polacy utrzymali zdobyte pozycje i rozpoczęli przygotowywania do dalszego natarcia na Castel Guelfo, przez umocnienia znane jako linia „Pauli”.
W kolejnych dniach do działania wkroczyły m.in. 5. Wileńska Brygada Piechoty, 2. Brygada Pancerna i 3. Brygada Strzelców Karpackich, które zaczęły forsować linię drogi numer 9, zbliżając się do Bolonii. Kontynuując natarcie Polacy przekroczyli kanał di Medicina i dotarli nad rzekę Gaiana. Pomimo wielkich wysiłków, forsowanie zapory wodnej nie powiodło się. Walki trwały do zmroku, a żołnierze musieli przejść do defensywy, odpierając kontrataki niemieckie.
Castenaso – miasto klucz
Największym wyzwaniem, przed którym stanęli polscy żołnierze, było zdobycie Castenaso, miejscowości ściśle związanej z niemieckimi umocnieniami na przedpolach Bolonii. Niemcy mocno ufortyfikowali to miasteczko, traktując je jako kluczowy punkt obrony przed dalszym natarciem wojsk alianckich. Walki w Castenaso były wyjątkowo zacięte, a warunki do prowadzenia działań bojowych były niezwykle trudne. Żołnierze 2. Korpusu Polskiego, mimo zmęczenia i niewielkich szans na szybkie wsparcie, zmuszeni byli walczyć o każdy metr terenu. Po zdobyciu Castenaso pozostało już tylko ruszyć na Bolonię…
Castenaso: procesja z okazji Bożego Ciała.
Foto: NAC, Archiwum Fotograficzne Tadeusza Szumańskiego