16 czerwca br. w Warszawie odbyło się odsłonięcie skweru Zbigniewa Wójcika, w którym udział wziął minister Jan Kasprzyk.

 

Po symbolicznym przecięciu wstęgi głos zabrali zaproszeni goście. Wszyscy zgromadzeni podkreślali ważną rolę profesora w nauce jak i działaniach na rzecz Polski. Minister Jan Kasprzyk w swoim wystąpieniu podkreślił, że profesor chętnie spotykał się z młodzieżą, przekazując im swoją historię, patriotyzm i umiłowanie do ojczyzny.

 

– Był profesor również tym, który w czasach zniewolonej Polski postać marszałka Piłsudskiego, jego testament, myśl polityczna była żywa nie tylko wśród starszych pokoleń ale przede wszystkim wśród młodego pokolenia. Pamiętam jak chętnie spotykał się z młodzieżą w Centralnej Bibliotece Wojskowej i opowiadał świadectwo ze swoich spotkań jako mały chłopiec z J. Piłsudskim, ale też przypominał młodym ludziom, iż to co z Piłsudskiego czerpać współcześnie trzeba i należy to przede wszystkim: miłość do niepodległej Polski i uważanie iż niepodległość jest najcenniejszym darem dawanym przez Opatrzność ludom, narodom, Państwom –  powiedział szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Kasprzyk.

 

Podkreślił również istną rolę profesora w nauce i wychowaniu przyszłych pokoleń.

– Oddajemy hołd osobie niezwykłej, niezwykłemu historykowi, dzięki któremu podręcznikowi do dziejów nowożytnych uczyły się kolejne pokolenia Polaków i uczą się nadal. Człowieka, któremu zawdzięczamy niezwykłą monografię o Janie III Sobieskim, ale również monografie Jana Kazimierza.


Prof. Zbigniew Wójcik był synem Stanisławy oraz chorążego Walentego Wójcika, przybocznego Józefa Piłsudskiego. Wyspecjalizowany historyk w tematyce wschodniej. Był powszechnie uznawany za autorytet. Jego dobytek liczy około 350 publikacji.

W czasie II wojny światowej walczył w Armii Krajowej. W latach 80. współorganizował Duszpasterstwo Legionistów i POW-iaków, a w 1989 był współtwórcą Związku Piłsudczyków, w którym od 2001 był członkiem Rady Programowej.

Działał jako opozycjonista – podpisywał się pod antykomunistycznymi listami, był członkiem „Solidarności”, wygłaszał wykłady w kościołach, publikował poza cenzurą. Odmówił nawiązania współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa oraz demonstracyjnie zrezygnował z przyjęcia nagrody ministra kultury.

Zyskał miano piłsudczyka numer jeden. W niełatwych komunistycznych czasach popularyzował postać Marszałka, walczył o jego upamiętnienie w przestrzeni publicznej.

 

nr 2 (398) 2024 luty

2024 luty