W trzydniowych obchodach 72. rocznicy Operacji „Ostra Brama”, które odbyły się na Wileńszczyźnie od 16 do 18 lipca 2016 roku, wziął udział p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

 

Pierwszy dzień obchodów rocznicy rozpoczęła msza w wileńskim kościele św. Teresy i wspólna modlitwa w kaplicy w Ostrej Bramie w intencji poległych w walkach o Wilno żołnierzy Armii Krajowej. Po czym odbyły się uroczystości przy Mauzoleum Matki i Serca Syna na cmentarzu na Rossie.

 

Tu, na cmentarzu na Rossie, wokół serca Marszałka Piłsudskiego połączone spoczywają snem wiecznym dwa pokolenia. Jedno Komendantowi Wilno do stóp rzuciło w 1919 roku. Następne pokolenie walczyło o niepodległą Wileńszczyznę i Polskę w 1944 roku. Tu, przy tym najdumniejszym sercu Józefa Piłsudskiego, te dwa równie dumne pokolenia Polaków spotkały się. Wspólnym mianownikiem dla tych pokoleń było najświętsze słowo – niepodległość. Pokolenie walczących o wolność w 1944 roku wiedziało, że musi przekazać dalej najcenniejszy dar – wolną Ojczyznę. I dlatego stanęli w Operacji „Ostra Brama” przeciwko niemieckiemu najeźdźcy, aby Wilno i Polska były wolne marząc, aby tę wolność przekazać swoim następcom. Nie szczędzili swojej krwi, potu i – ci, którzy tu spoczywają – życia. Tak pokolenie żołnierzy Armii Krajowej zostało wychowane przez wychowawcę Narodu Józefa Piłsudskiego, którego serce u stop matki spoczywa. W dziejach Narodu jest coś, co przepięknie zdefiniował syn ziemi krzemienieckiej, ale związany tak mocno z Wilnem, Juliusz Słowacki – to jest Król Duch, który przechodzi z pokolenia na pokolenie, ale jest tym samym Duchem, a nazywa się on Niepodległość. I my zgromadzeni tu na Rossie jesteśmy następnym pokoleniem, w które to ten sam Dych Narodu wchodzi. Marszałek Piłsudski w swej ostatnie woli precyzującej bardzo dokładnie pochówek na wileńskiej Rossie prosił, aby na grobie Matki i jego serca umieszczony był fragment z poematu „Wacław” Juliusza Słowackiego: „Ty wiesz, że dumni nieszczęściem nie mogą, Za innym śladem iść tą samą drogą”. Co to znaczy? Żeby nawet w nieszczęściu zachować dumę, zachować tego Ducha Narodowego, który jest duchem dumnym i niepodległym. To jest ten Duch dumnej Polski, któremu służyli ci z 1919 roku i ci z 1944 roku i to jest ten sam Duch, któremu mamy i my służyć. Na grobie Matki i Serca Syna jest jeszcze jeden fragment ze Słowackiego, definiujący życie tego najdumniejszego przywódcy Narodu polskiego, ale będący też testamentem dla nas: „Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu, gniazdo na skałach orła”. To jest dla nas wskazanie. Budując współczesną Polskę i marząc o jej przyszłości mamy budować gniazda na orlich skałach, wysoko z dumnie podniesioną głową służąc niepodległej Rzeczypospolitej – mówił do zebranych na Rossie p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

 

Głos zabrał także uczestnik szturmu na Wilno kpt. Stanisław Radziewicz, który wspominał walki o miasto. Spotkanie na cmentarzu zakończyły pieśni patriotyczne oraz składanie wieńców przy Mauzoleum Matki i Serca Syna. Młodzież z polskich szkół zapaliła znicze na grobach poległych w Powstaniu Wileńskim żołnierzy AK. Na uroczystości obecny był Konsul Generalny RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski.

 

Drugiego dnia uczestnicy obchodów udali się na uroczystości w Boguszach, gdzie do dziś stoi dom, w którym aresztowano oficerów Armii Krajowej, w tym gen. Aleksandra Krzyżanowskiego ps. „Wilk”. Przed obeliskiem upamiętniającym to wydarzenie złożono kwiaty oraz zapalono znicze. Podobny przebieg przybrały uroczystości w Kalwarii Wileńskiej, gdzie spoczywa 32. żołnierzy Armii Krajowej, którzy polegli w walce z Niemcami 13 lipca 1944 roku.

 

Po mszy świętej w Kolonii Wileńskiej p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk otrzymał od Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej Odznaczenie Pamiątkowe za Zasługi dla „SŁŻAK”. Przy kościele pod wezwaniem Chrystusa Króla i św. Dzieciątka Jezus znajduje się cmentarz, na którym spoczywają żołnierze I i II zgrupowania AK walczący o polskie Wilno. Przy pomniku poświęconym Powstańcom złożono wieńce i zapalono znicze. Pochówki akowców z lipca 1944 roku były pierwszymi w tej nekropolii.

 

Trzeciego dnia uczestnicy obchodów zgromadzili się w Ponarach przy pomniku upamiętniającym ludobójstwo, podczas którego oddziały niemieckie i litewskie w latach 1941-1944 zamordowały blisko 100 tys. obywateli polskich. Po krótkiej modlitwie i okolicznościowych przemówieniach złożono wieńce oraz zapalono znicze. Na uroczystościach obecny był Ambasador RP na Litwie Jarosław Czubiński oraz Konsul Generalny Stanisław Cygnarowski.

 

Współorganizatorami trzydniowych obchodów 72. rocznicy Operacji „Ostra Brama” były Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej, Związek Polaków na Litwie oraz Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Organizacyjnie obchody wspierały Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Ambasada RP w Wilnie.

 

Operacja „Ostra Brama” (7 - 13 lipca 1944) realizowana była w ramach akcji „Burza” - ogólnokrajowego powstania, zorganizowanego pod względem militarnym przeciwko Niemcom, a w sensie politycznym skierowanego przeciw Rosji. Plan operacji polegał na uderzeniu siłami dwóch okręgów Armii Krajowej (wileńskiego i nowogródzkiego) na Wilno, zdobycie go  i przyjęcie przez Polaków sił rosyjskich z pozycji gospodarza. Siły AK, dowodzone przez komendanta obszaru północno-wschodniego płk. Aleksandra Wilka-Krzyżanowskiego, liczyły ok. 5 tys. żołnierzy, rosnąc w miarę upływu walk do blisko 12 tys. Garnizon niemiecki obliczono na 20 – 30 tys. W nocy z 6 na 7 lipca Polacy zaatakowali miasto od południa i południowego – wschodu. Do szturmu szybko dołączyły się jednostki armii sowieckiej. Po wyzwoleniu 13 lipca Wilno, którego mieszkańcy spontanicznie i z radością wywieszali biało-czerwone flagi, na krótko było pod polską władzą administracyjną. Rosjanie zmusili polskie wojsko do przegrupowania się na skraj Puszczy Rudnickiej, a dowódców AK zaproszono 16 lipca na rozmowy dotyczące dozbrojenia Polaków. Oficerowie, w tym płk Wilk-Krzyżanowski, zostali podstępnie aresztowani i osadzeni w sowieckim więzieniu. Ostatnią bitwą o polską Wileńszczyznę było starcie z Armią Czerwoną pod Surokontami, w którym zginął m.in. ppłk. Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz”.

nr 11 (407) listopad 2024

listopad