159 lat temu, 22 stycznia 1863 roku, w Królestwie Polskim wybuchło Powstanie Styczniowe – największy i najdłuższy polski zryw narodowowyzwoleńczy. 23 stycznia br. w Wąchocku w woj. świętokrzyskim odbyły się uroczyste obchody tej rocznicy z udziałem przedstawicieli polskich władz państwowych i samorządowych, parlamentarzystów, wojskowych, grup rekonstrukcyjnych oraz licznie przybyłych pocztów sztandarowych.

 

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wspólnie z marszałkiem seniorem Sejmu RP Antonim Macierewiczem i senatorem Jarosławem Rusieckim złożył kwiaty przy tablicy poświęconej 150. rocznicy rozpoczęcia działań powstańczych. Upamiętnienie znajduje się na ścianie XIX-wiecznego dworku, w którym w 1863 roku mieścił się sztab główny gen. Mariana Langiewicza – drugiego z dyktatorów powstania, który wcześniej pełnił funkcję naczelnika wojsk powstańczych ziemi świętokrzyskiej.

 

Następnie minister Kasprzyk wziął udział w uroczystości przed pomnikiem gen. Langiewicza, u stóp którego wraz z senatorem Rusieckim i członkiem Rady do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych przy szefie Urzędu Jerzym Stopą złożył wieniec i zapalił symboliczny znicz.

 

List do uczestników tegorocznych obchodów skierował prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki. „Z najwyższym szacunkiem chylimy głowy przed bohaterami Powstania Styczniowego – zrywu, który nałożył wielkie zobowiązania na wszystkie kolejne pokolenia Polaków” – napisał premier.

 

W południe w parafii św. Floriana przy klasztorze oo. cystersów odprawiona została uroczysta Msza święta w intencji uczestników insurekcji z 1863 roku, podczas której poświęcono ufundowaną przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych kopię sztandaru Powstańców Styczniowych. Minister Kasprzyk wbił pamiątkowy gwóźdź i przekazał sztandar dyrektorowi Zespołu Szkół Korpusu Kadetów im. płk. Łukasza Cieplińskiego z Suchedniowa, Sławomirowi Florczakowi. Placówka została również wyróżniona Krzyżem XXV Marszu Szlakiem Powstańców Styczniowych Suchedniów – Bodzentyn, który wręczył szef UdSKiOR.

 

Podczas Eucharystii odbyła się także ceremonia wręczenia medali i odznaczeń państwowych. W uznaniu wybitnych zasług w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski uhonorowany został o. Jan Kazimierz Głaz CSsR – redemptorysta, zasłużony działacz NSZZ „Solidarność”, represjonowany w PRL przez władze komunistyczne. W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy odznaczenie wręczył minister Kasprzyk. Medalami „Pro Bono Poloniae” i „Pro Patria”, przyznawanymi przez szefa UdSKiOR, wyróżnieni zostali natomiast lokalni kultywatorzy tradycji niepodległościowej. Wśród odznaczonych znaleźli się: o. opat Eugeniusz Augustyn OCist, por. Karol Baczyński, por. Aleksander Kaszuba, Łukasz Wilczyński i Tadeusz Woś.

 

159 lat temu nasi przodkowie rozpoczęli kolejną w dziejach Rzeczypospolitej odsłonę walki o przywrócenie Polski do grona państw niepodległych. W końcu XVIII wieku trzy ościenne mocarstwa, a w szczególności Rosja, spowodowały, że Polska została wymazana z map Europy i świata. Świat milczał, ale nie zamilkli Polacy. Kolejne pokolenia naszych rodaków walczyły o wolność, nie licząc się z tym, że bój ten w wymiarze ludzkim może zakończyć się przegraną. Potrafili poświęcić swoje zdrowie i życie, aby ich dzieci i wnuki mogły cieszyć się wolnością – powiedział Jan Józef Kasprzyk, przypominając, że walka o wolną i suwerenną Ojczyznę trwała aż do lat 80-tych XX wieku:

 

Kontynuatorami dzieła Powstańców Styczniowych stali się żołnierze Józefa Piłsudskiego, którzy w latach I wojny światowej poszli bić się o niepodległość. O to samo walczyli później członkowie Polskiego Państwa Podziemnego i Żołnierze Niezłomni. Ich testament przejęli następnie działacze opozycji antykomunistycznej, którzy podjęli bezorężną walkę o wolność kraju, począwszy od lat 50-tych XX wieku aż do rewolucji solidarnościowej – zauważył szef UdSKiOR.

 

Dzięki tej sztafecie pokoleń jesteśmy dzisiaj obywatelami wolnej, niepodległej Rzeczypospolitej. Możemy oddawać hołd przodkom, cieszyć się wolnością i sami o sobie stanowić. Cieszę się, że mogliśmy przekazać dziś sztandar powstańczy uczniom Zespołu Szkół Korpusu Kadetów w Suchedniowie. To pokazuje, że sztafeta pokoleń trwa, a niepodległość przekazywana jest z pokolenia na pokolenie – zakończył minister Kasprzyk.

 

--

Niespodziewanie w nocy z 14 na 15 stycznia 1863 r. w Warszawie przeprowadzono brankę. Decyzja ta była bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania. Następnego dnia Komitet Centralny Narodowy ogłosił Wielopolskiego „wielkim nikczemnym zbrodniarzem i zdrajcą”. 19 stycznia Komitet uchwalił powierzenie dyktatury i naczelnego dowództwa powstania gen. Ludwikowi Mierosławskiemu. 22 stycznia 1863 r. Komitet Centralny Narodowy wydał Manifest ogłaszający powstanie i powołujący Tymczasowy Rząd Narodowy.

Pomimo pewnych sukcesów oddziałów powstańczych, w związku z przewagą armii rosyjskiej, siły zaborcze zaczęły uzyskiwać przewagę. Władze zrywu zabiegały o pozyskanie do walk chłopów, lecz przeszkodził w tym carski ukaz uwłaszczeniowy z marca 1864 r., przyznający im na własność uprawianą ziemię. Powstanie zaczęło już wtedy powoli upadać, ostatnie walki toczyły się miejscami jeszcze do jesieni 1864 r. Wobec kolejnych przegranych walk Ludwik Mierosławski po miesiącu utracił funkcję. Kolejnymi dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem powstania.

W nocy z 10 na 11 kwietnia 1864 r., na skutek denuncjacji, rosyjska policja aresztowała Traugutta w jego warszawskiej kwaterze. Więziony na Pawiaku, następnie przewieziony do X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej, podczas śledztwa nie zdradził towarzyszy. 19 lipca 1864 r. rosyjski sąd wojskowy skazał go na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r. o godz. 10. Tuż przed egzekucją, której świadkiem był 30-tysięczny tłum, dyktator ucałował krzyż. Razem z Trauguttem stracono innych uczestników powstania – Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego, Romana Żulińskiego i Jana Jeziorańskiego.

 


nr 11 (407) listopad 2024

listopad