Z okazji obchodów 100-lecia powołania Korpusu Ochrony Pogranicza, w Wytycznie odbyły się uroczystości upamiętniające tę doniosłą rocznicę. Były one również okazją do uczczenia 85. rocznicy Bitwy pod Wytycznem stoczonej 1 października 1939 roku.

„Musicie wierną i wytrwałą służbą zapewnić ludności ład i spokój, zagwarantować bezpieczeństwo. Imię wasze, imię żołnierza Korpusu powołanego do ochrony granic, musi być z ufnością i szacunkiem wymawiane przez całą ludność, a jednocześnie być postrachem dla bandytów” – takimi słowami generał Henryk Minkiewicz zwrócił się do pierwszych jednostek Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP) w 1924 roku.

 

Podczas bitwy pod Wytycznem  zgrupowanie żołnierzy KOP, dowodzone przez generała Wilhelma Orlik-Rückemanna, stawiło bohaterski opór oddziałom Armii Czerwonej, wkraczającym we wrześniu 1939 r. na terytorium Polski od wschodu. Była to ostatnia bitwa regularnych jednostek Wojska Polskiego z siłami sowieckimi, stanowiąca symboliczny akcent obrony polskich Kresów Wschodnich.

 

Uroczystości upamiętniające powołanie Korpusu Ochrony Pogranicza oraz bitwy pod Wytycznem rozpoczęły się Mszą Świętą w parafii pw. Św. Andrzeja Boboli. Następnie uczestnicy udali się pod Kopiec Chwały Żołnierzy KOP, gdzie po odegraniu hymnu państwowego przez Orkiestrę Reprezentacyjną Straży Granicznej, zgromadzonych powitał Komendant Straży Granicznej, generał dywizji SG Robert Bagan.

 

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell w przemówieniu okolicznościowym podkreślił niezłomność oraz poświęcenie żołnierzy KOP, służących na rzecz bezpieczeństwa i suwerenności Rzeczypospolitej.

 

–  Sto lat temu została powołana formacja graniczna, która miała zapewnić spokój i bezpieczeństwo na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Kresy bowiem stały się miejscem brutalnej konfrontacji z działającymi na tym terenie sowieckimi agenturami, a także bandami terrorystycznymi, organizowanymi przez komunistów i ukraińskich nacjonalistów. Piętnaście lat później Korpusowi przyszło się zmierzyć ze znacznie groźniejszym przeciwnikiem. W trakcie tych dramatycznych wydarzeń dowódcy KOP generałowi Wilhelmowi Orlikowi-Rückemannowi udało się uformować większe zgrupowanie, które tocząc boje z Sowietami dotarło pod Wytyczno. I tu 1 października stoczyło swą ostatnią bitwę. Przez kilkadziesiąt powojennych lat nie wolno było mówić o poświęceniu i często tragicznych losach obrońców Kresów. Chociaż swoją postawą dorównywali żołnierzom walczącym na Westerplatte, Helu, nad Bzurą i pod Wizną, nie dla nich były honory i zaszczyty. Dziś tamte wydarzenia upamiętnia Kopiec Chwały oraz cmentarz, na którym pochowano poległych i zamordowanych przez Sowietów uczestników bitwy pod Wytycznem.
Trzeba z całą mocą podkreślić, że wśród walczących było bardzo wiele młodych osób, bardzo wielu młodych ochotników wywodzących się z harcerstwa i związków strzeleckich. – mówił Szef UdSKiOR.

 

Podczas wydarzenia poseł Sławomir Ćwik odczytał list Marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Marszałek w swym liście podziękował organizatorom za pamięć, kultywowanie pamięci o bohaterach co pomaga zachować tożsamość państwową i stanowią niezapomnianą lekcję patriotyzmu.

 

Głos zabrał również komendant Główny, który przypomniał, że od początku istnienia formacji, jaką jest Straż Graniczna, objęli miejsce bitwy pod Wytycznem szczególną pamięcią.
- To bohaterowie tamtych dni wskazują nam prawdziwe wartości. To dzięki nim wiemy, kim naprawdę chcemy być i co naprawdę kryje się za słowami: Bóg, Honor i Ojczyzna.

 

Zgromadzeni na uroczystości obejrzeli także film „Wytyczno 1939" po którym odczytano Apel Pamięci  i oddano salwę honorową. Uroczystość zakończyła się złożeniem wieńców oraz defiladą funkcjonariuszy Straży Granicznej.

 

 

Korpus Ochrony Pogranicza powstał w 1924 dla zabezpieczenia wschodnich granic odradzającej się II Rzeczypospolitej przed penetracją agentów, terrorystów i zwartych uzbrojonych oddziałów dywersyjnych przerzucanych przez sowieckie służby specjalne z ZSRR do II RP. Od samego początku musiał sprostać niezwykle trudnym wyzwaniom. Służba ta wymagała ogromnej determinacji oraz poświęcenia. Funkcjonariusze KOP, często pełniący służbę z dala od swoich domów i rodzin, w warunkach wymagających oraz na niestabilnych liniach granicznych, wykazywali się nie tylko niezwykłą siłą charakteru, ale także głębokim patriotyzmem. Współczesna Straż Graniczna, kontynuując tradycje KOP, podejmuje te same wyzwania, służąc Ojczyźnie z takim samym oddaniem.

 

 

 

 

 

 

nr 11 (407) listopad 2024

listopad