Ostatnim punktem obchodów 72. rocznicy Bitwy o Monte Cassino w Republice Włoskiej była uroczystość w Piedimonte San Germano przed pomnikiem 6. Pułku Pancernego "Dzieci Lwowskich".
Szliście jak wasi poprzednicy z Legionów Dąbrowskiego z ziemi włoskiej do polskiej, wyzwalając każdą piędź tej ziemi. Jesteśmy wam za to wdzięczni. Dziękujemy za to, że wtedy, w tych trudnych chwilach wojennych, nie baliście się ryzykować własnym życiem i zdrowiem. Polska w końcu jest niepodległa - powiedział p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk do zgromadzonych na uroczystości weteranów.
Walka była bardzo ciężka, szliśmy serpentynami, dróżkami poprzez zburzone budynki, czołgi grzęzły, w nocy musieliśmy się okopywać, wyciągać karabiny maszynowe z czołgu i przygotowywać stanowiska piechoty. Ja jestem jedynym żyjącym z pułku, który zdobył to miasto. Chciałbym, żebyście pamiętali, że Piedimonte zdobył 6. Pułk Pancerny "Dzieci Lwowskich", tak nazwaliśmy się, ponieważ wszyscy w tym pułku byli ze Lwowa albo z okolic, cały czas śpiewaliśmy pieśni lwowskie, cały czas mieliśmy w sercu Lwów – mówił płk Marian Tomaszewski.
Następnie oddając hołd kolegom odczytał Apel Poległych. Wieczne odpoczywanie leżącym szeregiem w grobach pod piaskiem, pod kamieniami w obcej ziemi chwałą okrytym, zabitym strzałami z ckm-ów żołnierzom Rzeczpospolitej Polskiej w Piedimonte – rozpoczął przywołując nazwiska wszystkich poległych.
Zgodnie z planem gen. Olivera Leese’a, dowódcy brytyjskiej 8 Armii, 2 Korpus Polski gen. Władysława Andersa po zdobyciu klasztoru na wzgórzu Monte Cassino szybkim manewrem miał zdobyć Piedimonte. I tak 19 maja 1944 roku, po porannym zdobyciu S. Angelo, 18. Lwowski Batalion Strzelców otrzymał rozkaz rozpoznania drogi w kierunku miejscowości. Pierwszy kontakt z nieprzyjacielem zakończył się wycofaniem z przedmieścia i raportem, który potwierdzał umocnione pozycje niemieckie. Postanowiono miejscowość oflankować i po skutecznym ostrzale artyleryjskim ponownie zaatakować. W nocy z 24 na 25 maja 1944 Piedimonte San Germano zostało wyzwolone. W podziękowaniu władze miasteczka przekazały związkowi kombatantów 6. Pułku teren wokół pomnika.