W dniu 12 maja br., w przypadającą 55. rocznicę śmierci generała Władysława Andersa – legendarnego dowódcy 2. Korpusu Polskiego – oraz 81. rocznicę rozpoczęcia bitwy o Monte Cassino, jednej z najważniejszych i najkrwawszych batalii z udziałem Polaków podczas II wojny światowej, Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych zorganizował uroczystości patriotyczne przed pomnikiem Bitwy o Monte Cassino w Warszawie.
W wydarzeniu udział wzięli: Zastępca Szefa UdSKiOR, Minister Michał Syska, przedstawiciele władzy państwowej, samorządowej, ambasadorów, środowisk kombatanckich.
Ceremonię rozpoczęło uroczyste wprowadzenie asysty honorowej Wojska Polskiego, co nadało obchodom szczególnie podniosły charakter. Następnie głos zabrał Minister Michał Syska
– ,, Przejdą lata i wieki przeminą, Pozostaną ślady dawnych dni i wszystkie maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi." – tymi słowami rozpoczął swoje wystąpienie, nawiązując do pieśni, która stała się nieoficjalnym hymnem żołnierzy 2. Korpusu Polskiego.
– Dziś, 81 lat po Bitwie pod Monte Cassino, te ślady są obecne nie tylko na cmentarzu wojennym we Włoszech, ale także tu – w Warszawie, w naszej pamięci i w naszych sercach – zaznaczył.
Minister podkreślił, że z każdym rokiem ubywa świadków tamtych wydarzeń.
– Kilka dni temu pożegnaliśmy Pana Feliksa Osińskiego – żołnierza 2. Armii Wojska Polskiego, więźnia Auschwitz, który po wojnie rozminowywał pole bitwy pod Monte Cassino. Dziś nie może być już z nami. Jego odejście to przypomnienie, że obowiązek niesienia sztafety pamięci o bohaterach 2. Korpusu Polskiego spoczywa teraz na nas i kolejnych pokoleniach – mówił.
Wskazał również, jak skomplikowane były losy żołnierzy generała Andersa.
– Dzięki polskiemu mundurowi mogli opuścić nieludzką ziemię Syberii i walczyć o wolną Polskę. Walczyli nie tylko za naszą niepodległość, lecz także o wolność innych narodów. Wielu z nich nigdy nie wróciło do ojczyzny. Dlatego tak symboliczne jest to, że dziś, tutaj w Warszawie, skąd tylu z nich nie mogło wrócić możemy im oddać hołd – zaznaczył.
Przypomniał również, że tegoroczna 81. rocznica bitwy przypada w roku 80-lecia zakończenia II wojny światowej. – To doskonała okazja, by przypomnieć, że polscy żołnierze walczyli na wszystkich frontach – na morzu, w powietrzu i na lądzie – mówił. – Zaledwie kilkanaście dni temu byliśmy w Bolonii, by oddać cześć tym, którzy wyzwalali włoskie miasta, a także w Berlinie, gdzie biało-czerwona flaga została zawieszona przez polskich żołnierzy. Chcemy przypominać, że Polska była ważną częścią koalicji antyhitlerowskiej.
– Dziś oddajemy hołd nie tylko bohaterom spod Monte Cassino, ale również ich dowódcy – generałowi Władysławowi Andersowi. O wyjątkowej więzi generała ze swoimi żołnierzami świadczy fakt, że spoczął wśród nich, na wojennym cmentarzu.
Kończąc przemówienie, zaznaczył:
– 81 lat temu generał Anders i jego żołnierze spełnili swój obowiązek wobec Polski. Dziś naszym obowiązkiem i obowiązkiem przyszłych pokoleń jest zrobić wszystko, by tragedia II wojny światowej nigdy się nie powtórzyła.
Kulminacyjnym momentem uroczystości było złożenie wieńców oraz odegranie pieśni „Czerwone Maki na Monte Cassino”, która od lat symbolicznie upamiętnia ofiarę życia polskich żołnierzy poległych w tej bitwie.
Wydarzenie to stanowiło jednocześnie zapowiedź głównych uroczystości rocznicowych, które odbędą się już niebawem we Włoszech, na cmentarzu wojennym na Monte Cassino – miejscu spoczynku wielu polskich bohaterów walk o wolność całej Europy.
Fot. Barbara Jamrocha
Zdjęcia pełnej jakości: https://www.flickr.com/photos/kombatanci/albums/
