30 stycznia br. przy pomniku Ofiar Syberyjskiej Golgoty w Wałbrzychu odbyła się uroczystość upamiętniającą 85. rocznicę I Masowej Wywózki Polaków na Syberię i do Kazachstanu. W wydarzeniu wziął udział Zastępca Szefa UdSKiOR minister Michał Syska.
W uroczystościach uczestniczyli m. in. członkowie Zarządu Koła Zawiązku Sybiraków w Wałbrzychu oraz Dyrekcja wraz z uczniami Zespołu Szkolno - Przedszkolnego nr 7 w Wałbrzychu. Po wspólnej modlitwie za ofiary deportacji nastąpiło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przed pomnikiem Ofiar Syberyjskiej Golgoty.
W trakcie uroczystości głoś zabrał minister Michał Syska, który w swoim wystąpieniu podkreślił, jak ważne jest zachowanie pamięci o świadkach wydarzeń z lutego 1940 roku oraz polskich ofiarach II wojny światowej.
- To, że odchodzą od nas ostatni świadkowie II wojny światowej to stanowi wielki obowiązek, obowiązek moralny spoczywający na nas. Na nas ciąży obowiązek, aby pamięć o polskich ofiarach drugiej wojny światowej trwała- powiedział.
Minister Michał Syska wziął również udział w uroczystości zorganizowanej w Zespole Szkolno - Przedszkolnym nr 7 w Wałbrzychu. W trakcie wydarzenia Zastępca Szefa UdSKiOR został uhonorowany pamiątkowym medalem ,,95 rocznicy powstania Związku Sybiraków’’.
Minister podziękował za utrwalanie pamięci przez Koło Związku Sybiraków oraz pogratulował im jubileuszu.
---
10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja Polaków na Sybir, przeprowadzona przez NKWD. W głąb Związku Sowieckiego wywieziono około 140 tys. obywateli polskich. Wielu umarło już w drodze, tysiące nie wróciły do kraju. Cztery masowe deportacje Polaków w latach 1940-1941 były zaplanowane i systematycznie przeprowadzone tak, aby usunąć z dawnych terenów wschodnich II Rzeczpospolitej wszystkich ludzi uznanych za "niebezpiecznych" dla Sowietów. Wśród deportowanych były głównie rodziny wojskowych, urzędników, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodnich obszarów przedwojennej Polski. Celem wywózek była eksterminacja elit oraz świadomej narodowo polskiej ludności, która mogłaby stawić opór władzy. "Dobrowolne przesiedlenia", jak je nazywano, służyły rozbiciu struktury społecznej, dostarczając jednocześnie siły roboczej totalitarnemu imperium.
