- Jestem w imieniu wszystkich Polskich Kombatantów bardzo wdzięczny parlamentarzystom za to, że podjęli taką decyzję - mówił po jednogłośnym przyjęciu przez Sejm ustawy o Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej Szef UdSKiOR Lech Parell.
Zgłoszony przez posłów Koalicji Obywatelskiej w porozumieniu z Urzędem ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Światowym Związkiem Żołnierzy AK projekt ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej został wieczorem 9 stycznia jednogłośnie przyjęty przez Sejm.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie Szef UdSKiOR Lech Parell oraz Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej kpt. Janusz Komorowski nie kryli zadowolenia.
Sejm. Szef UdSKiOR Lech Parell.
Fot: Barbara Jamrocha / UdSKiOR
- Jestem w imieniu wszystkich Polskich Kombatantów bardzo wdzięczny parlamentarzystom za to, że podjęli taką decyzję. To było coś, na co bardzo wielu z nich czekało. Wydaje się, że było to pewnego rodzaju zaniedbanie, zaniechanie, że przez tyle lat Armia Krajowa największa armia podziemna Polski i jedna z największych w Europie nie doczekała się przez tyle lat swojego święta państwowego. To, że dzisiaj wyrównujemy to wszystko jest rzeczą niezwykle ważną - podkreślał Szef UdSKiOR Lech Parell wyrażając nadzieję, że ustawę przyjmie niebawem także Senat i podpisze prezydent.
Jego zdaniem to pozwoli nam w pełnej krasie z pełnym ceremoniałem świętować po raz pierwszy święto 14 lutego tego roku pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego, tu nieopodal Sejmu - mówił minister Parell.
Podczas konferencji prezes ŚZŻAK kpt. Janusz Komorowski odczytał notatkę z prasy powstańczej opublikowaną 22 września 1944 roku w 53 dniu Powstania Warszawskiego.
Sejm. Prezes ŚZŻAK kpt. Janusz Komorowski.
Fot: Barbara Jamrocha / UdSKiOR
,,Armia Krajowa najdzielniejsza i najcudowniejsza pod słońcem armia. Zgromadziło się w niej wszystko, co jest najlepszego w Polsce,młodzież męska i żeńska, duma i przyszłość narodu, armia bez mundurów, armia szalona ze swoją odwagą, męstwem i poświęceniem. Armia, która nie śpiewa, ale i nie płacze.’’
- Cieszę się, że po tylu latach Armia Krajowa wróciła do narodu, że znaleźli się ludzie, dzięki których ofiarności Armia Krajowa ma swoje święto - podkreślał kpt. Janusz Komorowski.
Zadowolenia nie kryła także działaczka opozycji antykomunistycznej Henryka Krzywonos Strycharska, która należała do grupy posłów zgłaszających projekt ustawy: "Dziękuję przede wszystkim za to, że udało się po tylu latach uhonorować żołnierzy Armii Krajowej. Jestem dumna, że moja ,,cząsteczka’’ w tym zostanie" - mówiła podczas konferencji.
Projekt ustawy wpłynął do Sejmu 18 grudnia 2024 r. Już 2 stycznia 2025 r. skierowano go do I czytania w Komisji Kultury i Środków Przekazu zaś 7, 8 i 9 stycznia po trzech czytaniach na posiedzeniu Sejmu ustawa została uchwalona przez aklamację. Obecnie czeka na przyjęcie przez Senat i podpis prezydenta.
---
14 lutego 1942 r. Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz o przekształceniu Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Utworzona 76 lat temu AK jest uważana za największe i najlepiej zorganizowane podziemne wojsko działające w okupowanej Europie.
Korzenie Armii Krajowej sięgają zawiązanej w nocy z 26 na 27 września 1939 roku przez grupę wyższych oficerów z gen. Michałem Karaszewiczem-Tokarzewskim, przy współudziale prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego, konspiracyjnej organizacji Służba Zwycięstwu Polski, która stała się zalążkiem rozbudowanego potem Polskiego Państwa Podziemnego.
Utworzona 27 września 1939 roku Służba Zwycięstwu Polski została przekształcona najpierw w 1940 roku w Związek Walki Zbrojnej, a następnie rozkazem Naczelnego Wodza w Armię Krajową. Decyzja o powstaniu AK była podyktowana koniecznością scalenia polskich konspiracyjnych oddziałów zbrojnych i podporządkowania ich rządowi RP w Londynie. W skład AK weszło ok. 200 organizacji wojskowych, zarówno spod okupacji niemieckiej, jak i sowieckiej.
Armia Krajowa była konspiracyjną organizacją wojskową stanowiącą integralną część Sił Zbrojnych RP. Podlegała Naczelnemu Wodzowi i Rządowi Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie. W zamierzeniach rządu miała być organizacją ogólnonarodową, ponadpartyjną, a jej Komendant Główny jedynym, upełnomocnionym przez rząd dowódcą krajowej siły zbrojnej. Głównym zadaniem AK było prowadzenie walki o odzyskanie niepodległości przez organizowanie i prowadzenie samoobrony i przygotowanie armii podziemnej na okres powstania, które miało wybuchnąć na ziemiach polskich w okresie militarnego załamania Niemiec.
Kolejnymi dowódcami AK byli generałowie: Stefan Rowecki ps. Grot – do 30 czerwca 1943 roku, Tadeusz Komorowski ps. Bór – do 2 października 1944 roku, Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek – do 19 stycznia 1945 roku. Komendant Główny AK podlegał Naczelnemu Wodzowi Polskich Sił Zbrojnych. Organem dowodzenia AK była Komenda Główna, w której skład wchodziły oddziały, piony organizacyjne i samodzielne służby – oddziały: I Organizacyjny, II Informacyjno-Wywiadowczy, III Operacyjno-Szkoleniowy, IV Kwatermistrzostwa, V Łączności Operacyjnej, VI Biura Informacji i Propagandy oraz VII Finansów i Kontroli, a także Kierownictwo Dywersji. Terenowa struktura organizacyjna AK odpowiadała zasadniczo przedwojennemu podziałowi administracyjnemu kraju. Na terenie województw tworzono okręgi, w powiatach – obwody, w gminie lub kilku gminach – placówki.
AK od początku była organizacją masową, zwiększającą szeregi przez werbunek ochotników i kontynuowanie akcji scaleniowej, rozpoczętej przez Związek Walki Zbrojnej. W latach 1940-1944 do AK przystąpiły m.in. Tajna Armia Polska, Polska Organizacja Zbrojna “Znak”, Gwardia Ludowa PPS-WRN, Tajna Organizacja Wojskowa, Konfederacja Zbrojna, Socjalistyczna Organizacja Bojowa, Polski Związek Wolności oraz częściowo Narodowa Organizacja Wojskowa, Bataliony Chłopskie i Narodowe Siły Zbrojne.
AK realizowała swe cele poprzez prowadzenie walki bieżącej i przygotowywanie powstania powszechnego. Walka bieżąca prowadzona była głównie przez akcje małego sabotażu, akcje sabotażowo-dywersyjne, bojowe i bitwy partyzanckie z siłami policyjnymi oraz regularnym wojskiem niemieckim. Specjalne miejsce w działalności bojowej AK zajmowały akcje odwetowe i represyjne w stosunku do SS i policji oraz zdrajców i prowokatorów.
Przygotowaniem i wykonaniem akcji sabotażowo-dywersyjnych i specjalnych zajmowały się autonomiczne piony wydzielone z KG AK: Związek Odwetu, “Wachlarz” i Kierownictwo Dywersji, pod nadzorem Kierownictwa Walki Konspiracyjnej, a następnie Kierownictwa Walki Podziemnej. Innymi formami walki bieżącej były: organizowana na szeroką skalę akcja propagandowa wśród społeczeństwa polskiego (prowadzona przez Biuro Informacji i Propagandy), wydawanie prasy, np. “Biuletynu Informacyjnego”, szerzenie dezinformacji wśród Niemców (akcja “N”) oraz wywiad wojskowy. Kulminacją wysiłku zbrojnego AK było Powstanie Warszawskie. Po jego klęsce jednostki AK na terenach zajętych przez Armię Czerwoną zostały zdemobilizowane.
19 stycznia 1945 roku Komendant Główny gen. Okulicki wydał rozkaz o rozwiązaniu AK. Straty AK wyniosły ok. 100 tys. poległych i zamordowanych żołnierzy, ok. 50 tys. zostało wywiezionych do ZSRS i uwięzionych. Do moskiewskiego więzienia trafił m.in. gen. Okulicki, sądzony w procesie szesnastu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Wobec represji sowieckich i polskich służb bezpieczeństwa nie wszystkie oddziały AK podporządkowały się rozkazowi o demobilizacji. Powstały nowe organizacje konspiracyjne m.in. Ruch Oporu Armii Krajowej i Zrzeszenie “Wolność i Niezawisłość”. Żołnierze AK byli prześladowani przez władze komunistyczne, zwłaszcza w okresie stalinizmu, wielu z nich skazano na karę śmierci lub wieloletniego więzienia.