1 marca 1951 r. w więzieniu mokotowskim zamordowano 7 członków IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość" na czele z ppłk. Łukaszem Cieplińskim. Ich ciał, zakopanych prawdopodobnie na tzw. Łączce cmentarza komunalnego na Powązkach (dziś: Powązki Wojskowe) przez funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji, nigdy nie odnaleziono.

 

Od 10 lat w rocznicę tej zbrodni obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W tym szczególnym dniu najważniejsze osoby w państwie oddały hołd ofiarom terroru komunistycznego pochowanym w zbiorowych mogiłach w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach. Kwatera „Ł” była miejscem potajemnego zakopywania polskich bohaterów pomordowanych katyńskim strzałem w tył głowy przez funkcjonariuszy komunistycznych organów represji w latach 1948–1956.

 

Prezydent Andrzej Duda skierował list okolicznościowy do uczestników uroczystości zgromadzonych na „Łączce”:

 

1 marca 1951 roku, tuż po godzinie dwudziestej, w warszawskim więzieniu przy ulicy Rakowieckiej zgładzono podpułkownika Łukasza Cieplińskiego ps. Pług, bohatera wojny obronnej 1939 roku, uczestnika pierwszej i drugiej konspiracji, prezesa IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Zginął od strzału w tył głowy, wraz z sześcioma podwładnymi. Miejsce jego pochówku pozostaje nieznane – napisał prezydent w liście odczytanym przez Piotra Ćwika z Kancelarii Prezydenta.

 

Natomiast szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk w swoim wystąpieniu zaznaczył:

 

Kiedy 19 stycznia 1945 r. Komendant Główny AK gen. Leopold Okulicki „Niedźwiadek" wydawał rozkaz o rozwiązaniu Armii Krajowej, pisał w nim bardzo mocno i słowa te warto przypomnieć, także tym, kórzy uważaja, iż Żołnierze Wyklęci działali wbrew rozkazom swoich dowódców. Generał Okulicki pisał, bowiem: Wojna się nie skończyła, Polska, która powstaje według recepty sowieckiej, nie jest Polską wolną i suwerenną. Daję Wam ostatni rozkaz - od tej pory każdy z Was jest dla siebie dowódcą i przewodnikiem narodu w walce o prawdziwie suwerenną Rzeczpospolitą". I to, co czynili Żołnierze Niezłomni, aż po rok 1963, było wypełnieniem tych słów. Byli przewodnikami narodu w drodze do wolności. Byli tymi, którym, tak jak księciu Józefowi Poniatowskiemu, Bóg powierzył honor Polaków i Polski. Oni wiedzieli, że ich walka ma charakter straceńczy, ale przecież nie pierwszy raz w dziejach, bo ci, którzy podważają sens tej walki, winni podważać także sens wszystkich naszych zrywów insurekcyjnych, trwających od Konfederacji Barskiej, aż po Powstanie Warszawskie – powiedział szef UdSKiOR.

 

Głos w trakcie uroczystości zabierali także m.in.: premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Antoni Macierewicz, prezes IPN dr Jarosław Szarek, wiceprezes IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, prezes Fundacji „Łączka” Tadeusz Płużański oraz Witold Mieszkowski, syn komandora Stanisława Mieszkowskiego, którego szczątki spoczywają na „Łączce”.

 

W czasie uroczystości Jan Józef Kasprzyk odznaczył medalami „Pro Bono Poloniae" osoby zasłużone w kultywowaniu pamięci o Żołnierzach Wyklętych - Tadeusza Płużańskiego prezesa Fundacji „Łączka”, Beatę Sławińską, współzałożycielkę Fundacji oraz Janusza Walisia rzecznika Fundacji. Natomiast Medal „Pro Patria” otrzymali Henryka Gruszka, Aleksandra Moroń oraz Waldemar Wroński.

 

Biskup polowy Wojska Polskiego gen. bryg. Józef Guzdek zacytował treść jednego z grypsów, adresowanych do rodziny, które ppłk Łukasz Ciepliński napisał w więzieniu mokotowskim w ostatnich miesiącach życia:

 

„Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście."

 

Uroczystość zakończyła ceremonia złożenia kwiatów w Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych, gdzie spoczywają dziś znalezione na „Łączce” szczątki kilkudziesięciu Niezłomnych. Hołd żołnierzom antykomunistycznego podziemia oddali m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz członkowie rządu, przedstawiciele Sejmu i Senatu RP na czele z wicemarszałek Małgorzatą Gosiewską, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oraz przedstawiciele organizatorów uroczystości – prezes IPN dr Jarosław Szarek i prezes Fundacji „Łączka" Tadeusz Płużański. Najbardziej poruszającym momentem obchodów było złożenie wieńca przez żołnierza podziemia niepodległościowego, weterana WiN, płk. Waldemara Nowakowskiego ps. „Gacek”.  

 

Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w W kwaterze „Ł” na Powązkach Wojskowych otwarto także wystawy plenerowe o rtm. Witoldzie Pileckim oraz o ppłk. Łukaszu Cieplińskim przygotowane przez Instytut Pamięci Narodowej.