W sobotę, 15 sierpnia br., w dniu 100. rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wziął udział w obchodach w podwarszawskim Ossowie, gdzie w sierpniu 1920 roku rozegrało się jedno z decydujących starć Wojska Polskiego i Armii Czerwonej w ramach obrony stolicy przed bolszewikami.

 

Tegoroczne uroczystości rozpoczęły się wspólną modlitwą i złożeniem kwiatów przy Krzyżu Pamięci oraz pomniku ks. mjr. Ignacego Skorupki – legendarnego kapelana 236. Pułku Legii Akademickiej, który poległ w Ossowie na polu chwały, zagrzewając do boju współtowarzyszy broni.

 

Następnie odprawiona została uroczysta Msza święta z udziałem przedstawicieli najwyższych władz państwowych, duchowieństwa i korpusu dyplomatycznego, poprzedzona wprowadzeniem historycznym wygłoszonym przez Jana Józefa Kasprzyka.

 

Sto lat temu tu, w Ossowie, na przedpolach Warszawy, wojska polskie zatrzymały pochód bolszewików. Na szali była nie tylko suwerenność Rzeczpospolitej, ale losy Europy. Bo tu, po raz drugi, po Wiktorii Wiedeńskiej z 1683 r., żołnierz polski uratował stary kontynent. Dlatego Bitwę Warszawską wybitny brytyjski dyplomata lord d'Abernon określał „18. decydującą bitwą w dziejach świata”. Tak naprawdę było to zderzenie dwóch światów - cywilizacji łacińskiej, chrześcijańskiej, po stronie której opowiedzieli się Polacy, z antycywilizacją, jaką niósł sowiecki żołdak – przypomniał minister Kasprzyk, dodając:

 

Od końca 1918 roku walczyliśmy z nawałą, która zajmowała wschodnie ziemie Rzeczypospolitej. W kwietniu 1919 roku udało nam się wyswobodzić z rąk bolszewickich Wilno. Wiosną 1920 roku wspólnie ze sprzymierzonymi wojskami ukraińskimi ruszyliśmy Kijów, lecz potem nastąpił wielomiesięczny odwrót przed bolszewikami, którzy przeciwko Polsce rzucili swoje największe siły. Jednak polski żołnierz stawił im czoła tu, na przedpolach Warszawy, a także pod Lwowem i Zadwórzem, wiedząc, że musi zwyciężyć. I zwyciężył. Zatrzymaliśmy pochód antycywilizacji komunistycznej. Ocaliliśmy oblicze Europy – podkreślił Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

 

Podczas Eucharystii metropolita poznański abp Stanisław Gądecki dokonał ukoronowania wizerunku Matki Boskiej Zwycięskiej z pobliskiej kaplicy Cmentarza Bohaterów 1920 roku, wybudowanej w tym miejscu jako wotum za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej.

 

Obchody w Ossowie zakończyło odczytanie Apelu Poległych, salwa honorowa i ceremonia złożenia dziesiątek wieńców i wiązanek kwiatów na wspomnianym cmentarzu, gdzie w ośmiu zbiorowych mogiłach spoczywają polscy żołnierze polegli przed stu laty w walce z bolszewicką nawałą. Na obelisku wyryto: 14 sierpnia 1920 r. siedemkroć odpieraliśmy hordy bolszewickie i tu padliśmy u wrót stolicy, a wróg odstąpił...

 

--

Bitwa Warszawska rozegrana została zgodnie z planem operacyjnym, który na podstawie ogólnej koncepcji marszałka Piłsudskiego opracowali szef sztabu gen. Tadeusz Rozwadowski, płk Tadeusz Piskor i kpt. Bronisław Regulski. Głównym celem operacji było odcięcie korpusu Gaj-Chana od armii Tuchaczewskiego i od zaplecza oraz wydanie skoncentrowanej bitwy na przedpolu Warszawy.

 

Przełom w walkach, a tym samym w wojnie polsko-bolszewickiej, nastąpił 15 sierpnia 1920, gdy armia polska pokonała wojska generała Michaiła Tuchaczewskiego atakujące stolicę. Kluczową rolę w bitwie spełnił manewr polskich wojsk oskrzydlający Armię Czerwoną przeprowadzony przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego. Polacy równocześnie wyprowadzali kontrofensywę znad Wieprza, zaplanowaną nie tylko na skrzydła rosyjskiego Frontu Zachodniego, ale także na jego tyły. W tym czasie część polskich wojsk walczyła z głównymi siłami bolszewickimi na przedpolach Warszawy. 19 sierpnia armia Tuchaczewskiego została zmuszona do odwrotu nad Niemen. Do 25 sierpnia jednostki polskiego wojska wyzwoliły wiele miejscowości, między innymi Brześć Litewski, Białystok, Łomżę i Ostrołękę, docierając do granicy z Prusami Wschodnimi i odcinając drogę odwrotu siłom bolszewickim.

 

Obecnie nie żyje już żaden z uczestników tamtych wydarzeń. W 2008 roku, w wieku 106 lat zmarł najstarszy weteran Bitwy Warszawskiej, kapitan Stanisław Wycech.

  

W wyniku Bitwy Warszawskiej straty strony polskiej wyniosły około 4,5 tys. zabitych, 22 tys. rannych i 10 tys. zaginionych. Straty zadane Sowietom nie są znane. Przyjmuje się, że ok. 25 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległo lub było ciężko rannych, 60 tys. trafiło do polskiej niewoli, a 45 tys. zostało internowanych przez Niemców.