W poniedziałek, 8 lutego br. w Warszawie pożegnaliśmy śp. ppor. Wandę Zalewską-Zdun ps. „Rawicz” – sanitariuszkę Zgrupowania „Żywiciel” Armii Krajowej podczas powstania warszawskiego, członkinię NSZZ „Solidarność” i niestrudzoną krzewicielkę pamięci o swoich poległych kolegach.

 

Uroczystości pogrzebowe uczestniczki powstańczego zrywu Warszawy rozpoczęła Msza święta żałobna w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, którą odprawił biskup polowy Józef Guzdek.

 

Po nabożeństwie głos zabrał Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który odczytał list przesłany przez premiera Mateusza Morawieckiego: – Życie Pani Wandy to piękny fresk, uwydatniający głęboki sens poświęcenia dla drugiego człowieka oraz ilustrujący istotę służby Ojczyźnie. Patriotyzm był dla Pani porucznik czymś tak naturalnym, jak oddychanie, a wyrażał się nie patetycznymi deklaracjami, lecz stałą gotowością do gorliwego służenia Polakom. Od wczesnej młodości kierowała się bowiem przeświadczeniem, które można wyrazić słowami z Mickiewiczowskich „Dziadów”, że człowiek nie jest stworzony na łzy i uśmiechy, ale dla dobra bliźnich swoich, ludzi.

 

Następnie, na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie, wraz z rodziną, przyjaciółmi, wojskową asystą honorową i rekonstruktorami towarzyszyliśmy Zmarłej w jej ostatniej drodze.

 

Do obrazów, które kształtowały wrażliwość Pani Podporucznik i naszą, dojdzie jeszcze jeden obraz, który stworzyła Pani swoją postawą. Gdy grano Hymn Rzeczypospolitej Polskiej to Pani, choć schorowana stawała na baczność. To był Pani hołd dla Polski wolnej i dumnej. Dziękujemy za Pani życie i świadectwo –  wspominał ppor. Wandę Zalewską-Zdun minister Jan Józef Kasprzyk.

 

Cześć Jej Pamięci!