We worek, 26 listopada br., w warszawskim kinie „Atlantic” kombatanci wzięli udział w projekcji filmu „Piłsudski” w reżyserii Michała Rosy.

 

Wielu spośród Państwa, zapewne Józefa Piłsudskiego widziało, bądź o nim w domu rodzinnym słyszało przed jego odejściem w 1935 roku. A zatem jestem ciekaw Państwa wrażeń. Niewątpliwie jest to film, który kierowany jest do młodego pokolenia, aby pokazać, że Józef Piłsudski był bohaterem i człowiekiem z krwi i kości, a nie tylko wielkim marszałkiem stojącym jako pomnik – powiedział Szef Urzędu Jan Józef Kasprzyk.

 

Ekranizacja mniej znanych losów z życia Ojca Naszej Niepodległości została przyjęta z entuzjazmem przez licznie przybyłych na seans widzów. Pani Zofia Gordon, Powstaniec Warszawski oceniła, że odtwórca głównej roli bardzo dobrze wcielił się w rolę Marszałka, z którym ma wspomnienie z dzieciństwa. Gdy była małą dziewczynką, tata zabierał ją czasem do Belwederu, gdzie poznała „Dziadka Piłsudskiego”. Do dziś pamięta jak mu obiecywała, że będzie grzeczna i darzy Józefa Piłsudskiego szczególną miłością i szacunkiem.

 

Film podobał się także najstarszemu widzowi, stuletniemu Sprawiedliwemu wśród Narodów świata, Panu Józefowi Walaszczykowi, który pamięta Marszałka. Po seansie wyznał nam, że Borys Szyc bardzo wiarygodnie zagrał Józefa Piłsudskiego. Miał jednak jeden zarzut do tej roli „Prawdziwy Piłsudski miał ciemniejsze wąsy” – wyznał nam kombatant. Taka „krytyka” to najlepszy komplement!

 

Skoro obraz Michała Rosy uzyskał pozytywną ocenę żywych świadków historii, którzy są najsurowszymi recenzentami filmów historycznych, z pełnym przekonaniem polecamy film „Piłsudski".

 

„Kino Weterana” jest projektem realizowanym przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych od 2012 roku. Do tej pory podopieczni UdSKiOR mieli okazję zobaczyć już m.in. „Kuriera” Władysława Pasikowskiego, „Wyklętego” Konrada Łęckiego, „Potop Redivivus” Jerzego Hoffmana, „Dywizjon 303” i „Legiony” Dariusza Gajewskiego.