Previous Next Play Pause
1 2 3 4 5

17 stycznia 1945 r. rozpoczęły się Marsze Śmierci. Tego dnia uciekający przed Armią Czerwoną Niemcy ewakuowali pierwszą grupę więźniów KL Auschwitz do obozów położonych w głębi Rzeszy. 25 stycznia w Marsz Śmierci wyruszyli więźniowie KL Stutthof na Pomorzu.

 

Wymarsz z KL Auschwitz, podobnie jak w przypadku innych obozów koncentracyjnych, nastąpił na kilkanaście dni przed nadejściem frontu. Niemcy sądzili, że uda im się wykorzystać więźniów jako siłę roboczą na terenie III Rzeszy. Marsze dawały więźniom nadzieję, że może wolność za chwilę nadejdzie, ale dla wielu skończyły się śmiercią. Dziennie musieli pokonać ok. 20-30 km, noclegi najczęściej odbywały się pod gołym niebem. Mróz, brak jedzenia, wyczerpanie. Niektórzy próbowali uciekać, ale w wielu wypadkach kończyły się niepowodzeniem Niemcy strzelali do każdego, kto taką próbę podejmował.Pierwszym ewakuowanym obozem był jednak Majdanek pod Lublinem. Niemcy rozpoczęli ewakuację obozu 1 kwietnia 1944 r., a ostateczny jej etap 17 lipca. W miarę napływających wiadomości o zbliżaniu się frontu wschodniego, ewakuowano kolejne grupy więźniów. Jeszcze 22 lipca, dwa dni przed wyzwoleniem Lublina, wyprowadzono do Auschwitz ok. 1000 więźniów, w tym kobiety i dzieci.

 

 Marsz mierci Fb

Fot: Marsz Śmierci, ilustracja poglądowa. Autor nieznany.

 

Marsz z KL Auschwitz, w którym 17 stycznia 56 tys. więźniów pędzono przez 63 km do Wodzisławia Śląskiego był jednym z największych na ziemiach polskich. Trasy wiodły przez Pszczynę do Wodzisławia oraz przez Tychy, Mikołów do Gliwic. Szacuje się, że ok. 15 tys. więźniów Marszu nie przeżyło. W tym czasie zima była bardzo śnieżna i mroźna. Warunki połączone z niezwykłą brutalnością Niemców sprawiły, że na samej trasie marszu odnaleziono ok. 600 ciał, nie licząc wielkiej liczby zamordowanych poza trasą przemarszu oraz w miejscach masowych egzekucji. Więźniowie umierali także po dotarciu do Wodzisławia Śląskiego. Tych, co przeżyli załadowano do otwartych wagonów węglowych i w warunkach mrozu oraz ścisku skierowano w głąb Rzeszy do innych obozów m.in. Mauthausen – Gusen. Dzień później 18 stycznia 1945 r. z KL Auschwitz-Birkenau wyruszył Marsz Śmierci do Milęcic przez Gliwice, Racibórz, Prudnik, Nysę, Kłodzko, Ząbkowice, Bielawę, Wałbrzych i Jelenią Górę. Z wyprowadzonych przez Niemców 3000 więźniów, w większości Żydów do Milęcic dotarło 280.

 Trasa Marsz mierci KL Stutthof

 Fot: Trasa Marszu Śmierci z KL Stutthof

 

25 stycznia Niemcy przeprowadzili pieszą ewakuację więźniów KL Stutthof do oddalonego o 140 km Lęborka. Trasa wiodła przez Mikoszewo, Cedry Wielkie, Pruszcz Gdański, Straszyn, Łapino, Kolbudy, Niestępowo, Żukowo, Przodkowo, Pomieczyno, Luzino i Godętowo. Przewidywano, że marsz potrwa około 7 dni. Nie określono dokładnej liczby ewakuowanych – miała objąć wszystkich więźniów obu płci, za wyjątkiem niezdolnych do marszu ciężko chorych lub grupy niezbędnej do likwidacji pozostałości po obozie. W przededniu wymarszu w obozie macierzystym i we wszystkich filiach Stutthofu znajdowało się jeszcze 46 718 osób, w tym 22 521 w podobozach. Biorąc pod uwagę wytyczne zawarte w rozkazie, który określał wielkość kolumny na 1000 osób, można oszacować, że w ewakuacji lądowej wzięło udział około 11 000 więźniów. Kobiety dostały przy wyjściu z obozu po 500 g chleba i 120 g margaryny, miał to być prowiant na całą drogę. Kolumny szły codziennie po około 20 km w temperaturze −20 °C. Wszelkie przejawy buntu czy po prostu wycieńczenia i spowolnienia kolumny były karane natychmiastową śmiercią poprzez rozstrzelanie. Drogi, którymi szli, były usłane wychudzonymi trupami w pasiastych strojach z przestrzelonymi karkami. Niemcy zabraniali pomocy eskortowanym, pomimo to miejscowa ludność z narażeniem życia im pomagała.Po minięciu wsi Łebno kolumny rozdzieliły się i zostały skierowane do kilku obozów ewakuacyjnych. Pierwsza z tras przebiegała przez Luzino w kierunku Gniewina, Toliszczka i Rybna. Druga trasa została wyznaczona przez Strzepcz, Linię, Bukowinę, Łebunię, Rozłazino, Godętowo i Łęczyce.. W czasie 11 dni marszu do obozów ewakuacyjnych zmarło około 2 tysięcy osób, a taka sama liczba została odbita przez Kaszubów.