Previous Next Play Pause
1 2 3 4 5

11 lutego br. w Krakowie pożegnaliśmy śp. pułkownika profesora Wojciecha Narębskiego – jednego z ostatnich żołnierzy 2. Korpusu Polskiego, sybiraka, zdobywcę Monte Cassino oraz wyzwoliciela Ankony i Bolonii, światowej sławy geologa, jednego z opiekunów misia Wojtka, człowieka wielkiego serca, przyjaciela naszego Urzędu, którego życie było pięknym przykładem służby dla Rzeczpospolitej.

 

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła Msza święta żałobna w Kolegiacie św. Anny, której przewodniczył metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski.

 

Przed rozpoczęciem Mszy odczytano Postanowienie Prezydenta RP Andrzej Duda o pośmiertnym odznaczeniu śp. prof. Wojciecha Narębskiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczył członkom rodziny Zmarłego sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik.

 

Odczytano również decyzję ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka o pośmiertnym mianowaniu Weterana na wyższy stopień wojskowy – pułkownika. Akt mianowania przekazał na ręce rodziny Zmarłego szef gabinetu ministra obrony Łukasz Kudlicki.

 

śp. Wojciech Narębski był nie tylko zasłużonym weteranem i wybitnym naukowcem. Był również zaangażowanym społecznikiem i przyjacielem młodzieży. Przykładem tego były wypełnione po brzegi mury krakowskiej świątyni. Zmarłego pożegnały tłumy, wśród nich m.in. minister w Kancelaria Prezydenta RP Piotr Ćwik, ambasador RP we Włoszech Anna Maria Anders, wojewoda małopolski Łukasz Kmita i wicewojewoda Ryszard Pagacz. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych reprezentował ppłk Adam Kunicki zaś prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr Karola Nawrockiego dyrektor krakowskiego oddziału IPN dr hab. Filip Musiał.

 

Asystę wojskową zapewnili żołnierze 21. Brygady Strzelców Podhalańskich i orkiestra z 6. Brygady Powietrznodesantowej im. gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego. Nie zabrakło również żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej oraz harcerzy ZHP i ZHR.

 

W liście przekazanym rodzinie Zmarłego szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk napisał: – Żegnam Pana Profesora Wojciecha Narębskiego, jednego z ostatnich żołnierzy generała Andersa. Mówią, że nie ma ludzi niezastąpionych. Któż zatem zastąpi Pana Profesora w niestrudzonej pracy na polu pamięci? Kto znajdzie w sobie równie wielką pasję edukacyjną i poznawczą? Kto zastąpi niezrównanego gawędziarza, przywołującego chwałę minionych dni w taki sposób, że chciało się słuchać nieprzerwanie i nigdy nie miało się dosyć? Kto równie zajmująco opowie o misiu Wojtku? Kto będzie budował mosty przyjaźni pomiędzy narodami polskim i włoskim z takim entuzjazmem, jak czynił to Pan Profesor? Widzimy wokół wielu szczerych patriotów, bardzo zasłużonych dla Polski, ale Pan Profesor Wojciech Narębski wyróżniał się na tle innych jako osobowość barwna i niepowtarzalna. Ten rozdział naszej historii został właśnie zamknięty. Dziękujemy, Panie Profesorze za piękne życie, które nam Pan podarował. Z Pańskiego dorobku będziemy korzystać jeszcze długo. Wierzymy, że w lepszym świecie składa Pan teraz meldunek swojemu dowódcy. I my meldujeny, że stać będziemy na straży wartości, którym poświęcił Pan życie.

 

Następnie towarzyszyliśmy naszemu Weteranowi w jego ostatniej drodze na Cmentarz w Grębałowie, gdzie został pochowany

 

Nam, pracownikom Urzędu, będzie brakowało Pańskiego uśmiechu, ogromnej życzliwości i wspaniałych opowieści... Wspomnienia wspólnie spędzonych chwil podczas pielgrzymek do miejsc walk polskich żołnierzy we Włoszech na zawsze pozostaną jednak w naszej pamięci i sercach. Żegnając Pana, wspominamy Pański apel, który odczytał Pan podczas uroczystości upamiętniających 75. rocznicę Bitwy o Monte Cassino: „[...] My, Weterani 2. Korpusu, chcemy mieć pewność, że gdy ostatni z nas opuści ziemski padół, pozostaną następcy, którzy będą o tym pamiętać, że nawiedzą groby naszych kolegów i złożą Im hołd”.

 

Panie Profesorze, przysięgamy, że wypełnimy Pański testament i nigdy nie zapomnimy! Na zawsze Pan i Pańscy towarzysze broni zostaniecie w naszych sercach i pamięci!